Rośliny ogrodowe bardzo nie lubią chemii, bo to im szkodzi i prowadzi do powolnej śmierci. Stąd też większość ogrodników uznaje wyłącznie naturalne preparaty ochrony roślin. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze są one bezpieczniejsze i nie hamują rozwoju roślin. Po drugie są tańsze i można je przygotować w domowym zaciszu. Prym w tego rodzaju specyfikach wiedzie gnojówka z pokrzywy, ale to nie jedyny rodzaj preparatu, jaki można przygotować z tej rośliny.
Jak przygotować wywar z pokrzywy i kiedy go stosować?
Wywar z pokrzywy najlepiej przygotować z polnej odmiany tej rośliny, którą można spotkać przy zwykłej drodze. Jego przygotowanie nie jest skomplikowane. Wystarczy naciąć pól kilograma pokrzywy i zalać ją wodą Wywar gotujemy przez około trzydzieści minut. Gdy już przestygnie, wtedy można zacząć go używać. Taki specyfik doskonale nadaje się do walki z mszycami, zarówno tymi w ogrodzie, jak i doniczkowymi. Wiadomo przecież, że szkodniki te to zmora każdego ogrodnika. Wywar można stosować wczesną wiosną.
Jego aplikacja tez nie należy do trudnych – można go nalać do konewki i w ten sposób zasilić rośliny. Należy pamiętać, że najlepiej działa on na łodygi i korzenie. Ma dobry wpływ na pomidory, których łodygi są objęte zarazą ziemniaczaną. Wywar jest łagodniejszą wersją gnojówki z pokrzywy i w odróżnieniu od niej nie można go przedawkować. Poza tym, gdy jest nieskuteczny, można użyć jego zamiennika. Najpopularniejszy to wyciąg z pokrzywy. Choć niewiele różni się od poprzednika, to jego niepodważalną zaletą jest to, że może być stosowany przez cały okres wegetacyjny. Nie wymaga również ponownego rozcieńczania wodą.
W jaki jeszcze sposób wykorzystywana jest gnojówka z pokrzywy?
Z jej resztek można zrobić kompost. Jest on bardzo przydatny i znacznie wzbogaca strukturę gleby. Doskonale nadaje się też do ściółkowania ogórków czy pomidorów. Kompost jest też dla roślin, takim eliksirem wzrostu. Oczywiście nie należy przesadzać z jego dawkowaniem, bo jak wiadomo, nadmiar jest szkodliwy. Można powiedzieć, że jest on rodzajem takiego ekologicznego pojemnika, bo do jego składu trafiają te części pokrzywy, które nie nadają się na wywar lub gnojówkę. Są to zazwyczaj łodygi, liście- które nie uległy fermentacji.
Kompost ma niestety bardzo nieprzyjemny i drażniący zapach. Po prostu śmierdzi i nie da się o tym zapomnieć. Jak widać, żeby zostać ogrodnikiem – nie wystarczy jedynie zaopatrzyć się w taki narzędzia jak: konewka, grabie czy rydel. Trzeba również uodpornić się na działanie czynników zewnętrznych. Gnojówka z pokrzywy czy ptasie odchody, choć nie trujące potrafią skutecznie zniechęcić do wykonywania prac ogrodowych. Jedyne co można z tym zrobić to albo się przyzwyczaić, albo spróbować zniwelować przykre skutki.
Podobno, aby kompost nie śmierdział, należy dodać do niego mniszek lekarski. Wtedy fetor powinien osłabnąć i nie stanowić już problemu. Mieszanina ta nie jest jakoś specjalnie szkodliwa, dlatego nie ma obawy, że zatrują się nią nasze zwierzęta domowe. Można jej też używać prawie do wszystkich rodzajów roślin.
